
Najdłuższy marsz zaczyna się od pierwszego kroku.
Najdłuższy marsz zaczyna się
od pierwszego kroku.
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną.
Odejdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będę wolna...
Niby nie może być inaczej, a gołym okiem widać, że może być wszystko, tylko nie to.
Obcowanie z klasyką na ogół gwarantuje niezłe perwersje..
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Szczęście to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć.
Nawet w tłumie można być samotnym.
Miłości nie da się wyłączyć tak jak światła.
Życie to pasmo bólu i najlepiej by było, gdybyś się zaczęła do tego już przyzwyczajać, Allie. Ból nigdy nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg.
Za słabi by żyć. Ale dość silni by upierać się przy życiu.