
Nieoczekiwane propozycje podróży są lekcjami tańca udzielanymi nam przez Boga.
Nieoczekiwane propozycje podróży są lekcjami tańca udzielanymi nam przez Boga.
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
Zawsze trudno jest uwierzyć, że straszne rzeczy zdarzają się naprawdę. Nie wierzymy w to nawet po latach.
Czuję się mniej więcej tak,
jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
... nie wychodząc stąd, raczej trudno będzie wam znów tu przyjść.
Może się jeszcze okaże, że Bóg istnieje, a ja o niczym nie wiem.
Lepiej się rozstać. W każdej sprawie ludzkiej istnieje krąg, którego nie powinno się przekraczać. Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. To mimo wszystko nie są takie głupie sprawy, jakby się zdawało.
Niestety, ludzie wierzą w Boga, a nie słuchają jego słów...
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.
Nie jestem przyzwyczajony do tego, że mnie kochasz.