Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, ...
Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.
Jak idę za szybko, to wszystko przepada. Mam tylko jedno oko zwrócone w przyszłość, drugie w przeszłość.
A to trzecie oko na teraźniejszość - nieczynne. Nie ma wtedy szczęścia.
Pożądasz, pragniesz, ale nie kochasz.
Cisza i zapomnienie to rozkoszne formy zemsty.
Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.
Nie jesteś częścią mojego życia. Jesteś całym moim życiem.
Własny głos słyszy się gardłem, lecz własne życie można usłyszeć tylko własnym sumieniem.
Nawet cię nie dotknęłam, a jednak się kochaliśmy.
Chodzi o zasadę. Nie ufam Ci, bo nigdy nie dałaś mi powodu, by Ci ufać. Skoro chcesz, żebym Ci uwierzyła musisz udowodnić że mogę Ci wierzyć.
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym.
Na jej twarzy igrał lekki uśmiech.
- Chętnie z tobą pójdę – oświadczyła – ale pod jednym warunkiem...
Zacisnąłem zęby, mając nadzieję, że to nie będzie coś zbyt strasznego.
- Tak?
- Musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz.
Zrozumiałem, że żartuje, bo się roześmiała, nie mogłem jednak powstrzymać westchnienia ulgi. Czasami Jamie miała zaskakujące poczucie humoru.
Uśmiechnąłem się i dałem jej słowo.