
Nadal tam jest. Ze zniszczonym kwiatem w dłoni. Daleko za ...
Nadal tam jest. Ze zniszczonym kwiatem w dłoni. Daleko za nami. Mała gasnąca gwiazda, która wypadła z naszej konstelacji.
„Moje napady szału ją przerażały. Przestała mi się zwierzać. Ostatniej nocy nie wytrzymałem, chwyciłem ją za ramiona i potrząsałem nią z całej siły. Pobladła,wyglądała, jakby miała się za chwilę pokruszyć. „Dlaczego płaczesz?!” „Nie mogę znieść twojej rozpaczy, twojego szlochu. Nie wytrzymam tego dłużej!”. Byłem wściekły, że zostawia mi tylko swoje ciało, że coraz mniej wiem o jej myślach, że zamyka przede mną duszę. Chciałem wejść w jej głowę. Chciałem, żeby myślała tylko o mnie. „Chodź, dam ci rozkosz” – szeptałem jej do ucha – „Dam ci zapomnienie”. „Dam ci niebo”. Nie broniła się (...)”
Zemsta to potrawa,
która smakuje najlepiej,
kiedy jest zimna.
Dam Ci znać, który pociąg przywiezie moją trumnę.
Przekonałem się, że jeśli człowiek ma coś do jedzenia, dach nad głową i czystą wodę, powinien odczuwać wielką wdzięczność - zalicza się do grona najbardziej uprzywilejowanych na tym świecie.
Samotność jest zniewalająca, zabija miłość, zabija osobowość.
W czasie wojny bardzo trudno jest zachować coś osobistego.
Za rok będziesz żałował, że nie zacząłeś dzisiaj.
A więc to prawda. Istnieje życie po śmierci. I jest takie samo. Ja to mam pecha.
Albo się pomyliłeś, albo jesteś pomylony.
Po prostu jesteśmy twórczymi osobowościami z lotną fantazją i przytłaczają nas ramki
codzienności