Cierpienie i ból są nieodłączne od rozległej świadomości i głębokiego ...
Cierpienie i ból są nieodłączne od rozległej świadomości i głębokiego serca. Myślę, że ludzie naprawdę wielcy zawsze muszą odczuwać na świecie wielki smutek...
Jednak w życiu zwykle tak się zdarza, że kto spodziewa się nieoczekiwanego, ten dobrze na tym wychodzi.
Troski służą geniuszom, bo wtedy najlepiej tworzą, ale my, ludzie zwyczajni, jak się poddamy troskom, nie tworzymy nic, tylko piekło sobie i swoim.
On był równie delikatny jak jesienny motyl czekający, aż zniszczy go pierwszy mróz.
Ja nie mogę już wytrzymać w tej rzeczywistości. Powiedziałem o tym w Toruniu, podczas wernisażu wystawy Thymos. Żeby nawet dawali mi największe pieniądze, zaszczyty, posady, to ja w kwestii smoleńskiej pozostaję anachronicznym starożytnym Grekiem. Są to po prostu ludzie niedojrzali, którym wydaje się, że jeżeli będą pluć na nasz tradycyjny patriotyzm, to będzie u nas lepiej. Lecz Putin ich nauczy, co jest grane, gdy potłucze im kolejny raz porcelanę.
Kocham go tak bardzo, że to aż boli.
Nie ma takiej chwili, która byłaby za mało ważna, żeby ją dobrze przeżyć.
Przecież to od ciebie zależy, co robisz z czasem.
Gdy chcesz zburzyć mur, nie zaczynasz od tego co jest za nim, ale od tego, kto go postawił.
Nasza egzystencja składa się z porażek i sukcesów, ciągłych wyborów. Dlatego jest tak wyborna.
Biegnę, kiedy wstaje świt. Biegnę brzegiem morza, boso.
Biegnę w pulsie mojej krwi. Biegnę z wiatrem mego losu.
Biegnę lekko i bez planu. Biegnę długo, biegnę chciwie.
Biegnę w rytmie oceanu. Biegnę wdzięczny i szczęśliwy.
Szczęśliwy, bo słyszę głos. Głos wiatru, piasku i fal.
On uspokaja mnie, że właśnie tak miało być.
I mam nie pytać już. Bo tylko tak mogło być.
Tylko tak.