
No i proszę. Boska ekonomia - żeby ktoś żył, ktoś ...
No i proszę. Boska ekonomia - żeby ktoś żył, ktoś musi umrzeć.
...na wojnie nie ma drobiazgów, jest tylko zwycięstwo lub klęska, życie lub śmierć.
On długo patrzył jej w oczy, a potem przyciągnął czule do siebie i pocałował. Długi, namiętny pocałunek powiedział więcej niż wszelkie wyjaśnienia.
Każdy ma swoje miejsce ulubione w dzieciństwie. To jest ojczyzna duszy.
Póty dzban wodę nosi, póki się ucho nie urwie.
Jeżeli kochasz, czas zawsze odnajdziesz, nie mając nawet ani jednej chwili.
Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie na świecie. A skurwysyny będą zawsze.
Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.
Nie odkładaj na jutro tego, co trzeba zniszczyć dzisiaj.
Pokaż mi cokolwiek w tym całym popierdolonym świecie, co jest tym, na co wygląda!
I wiesz, kiedy kochała, to jakby od tego stawała się wyniosła i niedosięgła, stawała się królewska i okrutna. W tej nędzarce było coś, co kazało ją uwielbiać. Od miłości robiła się piękna - tą pięknością, która onieśmiela i zasmuca.