
Wszystkie lisy trafiają w końcu do kuśnierza.
Wszystkie lisy trafiają w końcu do kuśnierza.
Nie ma rzeczy, która by miała same wady.
Z samym sobą nie mam nic wspólnego.
Musisz coś chyba zrozumieć. Myśląc i mówiąc, zwracasz się do ludzi, nie do życia, jakby mogło być osobą z twojego otoczenia.
I tak już do końca moich dni - rano kawa, uśmiech, całus- TY!
Zgrozę znieść można - wystarczy zwyczajnie przycupnąć, ale zginiesz, jeśli się w nią zagłębisz.
Kiedy był z nią, zawsze szeptał.
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną.
Pudełko, w którym przechowywaliśmy Boga... robiło się wciąż coraz mniejsze, aż w końcu pozostała tylko drobinka Boga, może jedynie atom Boga.
Niedostatek tworzy więzy między ludźmi. Mają o czym rozmawiać.
Ludzie są jak płatki śniegu, każdy jest inny....