
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez ...
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości,
z tą samą intensywnością.
Człowiek umiera dopiero wtedy, kiedy nie chce.
Do diabła z przyjaźnią, która w winie nie zdążyła się nawet popluskać.
Zauważam, że im jestem starszy, tym mniej lubię mówić. Zwłaszcza że ludzie dużo mówią, ale nie rozmawiają, nie wymieniają myśli, tylko paplają. To męczące. I nie spotykają się ze sobą, tylko powtarzają: "Dobra, to jesteśmy w kontakcie". Każdy jest gdzieś w sobie. Wymieniają komunikaty.
Niektórych rzeczy się nie oddaje, bez względu na to, jakie się ma długi.
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei. Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec.
Nie musimy przecież być z kimś razem, żeby czuć się z nim związanym bardziej niż z kimkolwiek w świecie.
Mam wrażenie, że poranki klaszczą. Żeby mnie obudzić.
Pieniądze, które mamy,
są narzędziem wolności.
Pieniądze, za którymi się uganiamy: narzędziem niewoli.
Dawno, dawno temu anioł konał we mgle.
Diablica uklękła nad nim i się uśmiechnęła.
Wszelka mądrość zaczyna się od akceptacji cierpienia.