
Nie wiem, skąd pochodzisz. Czasem myślę, że spadłaś z nieba
Nie wiem, skąd pochodzisz.
Czasem myślę, że spadłaś z nieba
A ja chcę po śmierci spokojnie sobie nie żyć..
Staram się, jak mogę, rozmyślam o wszystkich najbliższych po kolei, uwalniam ich z pamięci niczym ptaki z klatek i zamykam za nimi drzwi, żeby przypadkiem nie powrócili.
Nawet smutek przeżywany w samotności wydaje się być bardziej smutny.
Ludzi powstrzymuje wyłącznie lęk. Strach przed nieznanym. Przed tym, co może na nas czekać na tamtym świecie.
Nie ma bólu, pomyślałem nagle, jest tylko potrzeba, bezlitosna potrzeba.
Los to wymówka dla tych, którzy nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie.
Każdy niech żyje po swojemu...Bóg to spryciarz i rozpozna swoich...
Ludzka podłość - mawiał - jest
lontem czekającym tylko na
odpowiednią iskrę.
Na początku każdej wyprawy jest marzenie. Czasem wystarczy zdjęcie, zasłyszana historia i już wiemy, że właśnie to miejsce nas przyzywa. To właśnie tam chcemy być, pod tym, a nie innym niebem zasypiać, tych a nie innych ludzi spotykać. W sercu pojawia się tęsknota, którą uleczyć może tylko wyruszenie w drogę.
...zaciekawiło mnie tylko, z jakiego powodu dźgnęłaś go nożem, ale jak dla zabawy, to nie ma sprawy.