
Jesteśmy tylko maleńkim płomykiem w wieczności.
Jesteśmy tylko maleńkim płomykiem w wieczności.
Kiedy wychodzę na ulicę, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to – eksterminacja.
Niechlujność języka ułatwia posiadanie głupich myśli.
Nie możesz karać się za coś, nad czym nie masz władzy.
...jednak co głos to głos. List jest mimo wszystko niemy.
O umarłych albo dobrze, albo wcale.
Ważne jest równie, by wiedzieć, że trudno nagle utracić urok osobisty. Zawsze znajdą się mężczyźni, którzy będą szukali mojego spojrzenia, a także kobiety, których słabość Ciebie wzruszy.
Duszę można okaleczyć tak, że nikt i nic nie usunie z niej śladów.
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu, nigdy nie zamierzając ich wyjmować, ale nie potrafimy się ich pozbyć. Pewnie tak samo jak marzeń.
Ludzie muszą sami dokonywać wyborów, nieważne, jak są one złe. Inaczej nie będą czuli się wolni.
"Znów usłyszała jego głos, zauroczenie powróciło.
Wszystko, o czym zapomniała przez tych kilka miesięcy.
Chwile szczęścia, które opłaciła już przepłakanymi nocami,
domagały się większej zapłaty.”