Płacz niczego nie załatwia.
Płacz niczego nie załatwia.
I gdy tak myślę, to tak rozpaczliwie tęsknię za Tobą, że chce mi się płakać. I nie jestem pewien, czy z tego smutku, że tak tęsknię, czy z tej radości, że mogę tęsknić.
Wcześniej czy później płaci się za przysługi i to więcej niż są warte.
Tu nie chodzi o to, żebym ja na Ciebie liczyła. Chodzi o to, żebyś Ty na mnie liczył. Żebyś wiedział, żebyś zawsze wiedział, że masz na świecie człowieka, do którego w każdy dzień, w każdym stanie i o każdej godzinie możesz przyjść.
Mężczyźni to tchórze, nie chcą widzieć problemów, chcą wierzyć, że wszystko jest dobrze.
W ostateczności wszystko sprowadza się do czerni i bieli – do dychotomii: dobro i zło.
Ludzie się zmieniają. Sprawy układają się nie po naszej myśli, ale życie toczy się dalej.
Im są piękniejsze, tym bardziej chcą być podrywane, żeby móc powiedzieć nie.
Być niedocenioną to świetna rzecz.
Każda sytuacja mieści się w planie Bożym dla ciebie.
Boję się tylko tego, że mogę cię stracić.