
Nie ma takiego gniewu, który by trwał wiecznie.
Nie ma takiego gniewu, który by trwał wiecznie.
Trzeba żywić nadzieję, jak długo się da. Ale trzeba też umieć ją porzucić.
Człowiek może gniewać się na wiele rzeczy, a to, że ma umrzeć bezpożytecznie, jest jedną z nich. Ale myślę też, że gniew jest bodaj najlepszym stanem, w jakim można być, kiedy się atakuje.
Obie rzeczy: zarówno to, przed czym uciekasz,
jak i to, za czym wzdychasz, są w tobie.
Gdy skrzydłem skrzydło wesprzesz moje, nawet ułomność w locie mi pomorze.
Gdyby słodycz naszego życia nie przemijała, nie byłaby słodyczą.
Wstałam, żałując tego, że mnie nie dotknął, świadoma, że jeśli sobie nie pójdę, to ja dotknę jego.
Tracisz się, a mówisz, że trwalisz.
Jeśli z czegoś się świadomie rezygnuje, to nie może być mowy o frustracji.
Istnieje różnica między sympatią do kogoś, a troszczeniem się o niego. To drugie wymaga więcej czasu.
I lubię nocą słuchać gwiazd. Są jak pięćset milionów dzwoneczków.