Nie jestem żadnym ocaleniem. Nawet siebie samego nie umiem ocalić.
Nie jestem żadnym ocaleniem. Nawet siebie samego nie umiem ocalić.
Żyjemy tak, jakbyśmy nigdy nie mieli umrzeć.
To takie smutne, gdy książka się kończy.
Nasza egzystencja składa się z porażek i sukcesów, ciągłych wyborów. Dlatego jest tak wyborna.
Przyjaciel to ktoś, dzięki komu chce mi się żyć w najtrudniejszych nawet sytuacjach.
Ludzie z reguły gonią za czymś
czego nie mogą osiągnąć by po latach zoriętować się że cały czas stali w miejscu
.
W moim upadku do piekła znalazłam kawałek raju.
Do wiary w cuda rozumienie było jednak zupełnie zbędne(...) im mniej się rozumiało, tym wiara była łatwiejsza.
Obym trafiła do nieba godzinę przed tym, gdy diabeł się zorientuje, że umarłam.
Tych spraw nigdy nie
rozumiałem i nie zrozumiem -
ile ludzie są w stanie znieść.
Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim, jakim się jest naprawdę.