
Patrzyłem, jak odchodzi: pociągnięcie pędzla rozmywające się na płótnie czasu.
Patrzyłem, jak odchodzi: pociągnięcie pędzla rozmywające się na płótnie czasu.
Nie można przyzywać duchów i odwracać się na pięcie, kiedy już się zjawią.
Niekochanym niewiele się przytrafia, ich nieżywe życia porastają pleśnią, ich dusze się duszą.
To co czasami biorę za uniesienie jest po prostu brakiem bólu.
Są dwa rodzaje ludzi: Ci, którzy chwytają byka za rogi i Ci, którzy uciekają, gdzie pieprz rośnie.
Wolność to dar, ale też odpowiedzialność cięższa niż kajdany.
Zołzy istnieją, bo wiedzą, że coś z nimi jest nie do końca w porządku - zołzowatość to pancerz, na którego przebicie energii starcza tylko nielicznym.
Nie można kontrolować,
ani zmieniać prawdziwej miłości.
Co ze mnie zostanie
Nie martwi mnie to wcale.
Nie ma chęci by żyć, nie
ma czasu by umierać.
No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć