
Co zaszkodziło, to nauczyło.
Co zaszkodziło, to nauczyło.
Miłość to nagła potrzeba wtulenia się w kogoś i bycia obok niego. To pragnienie, by trzymając tego kogoś w ramionach, zostawić cały świat na zewnątrz. To tęsknota za bezpiecznym schronieniem dla duszy
Jak mam żyć, żeby to wszystko miało sens? Żeby to wszystko minęło i odeszło.
Człowiek nie może walczyć ze swym przeznaczeniem.
Miłość przychodzi nieproszona.
Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!
Płynęłam z muzyką i w muzyce. Miałam wrażenie, że jestem dźwiękiem...
Nnieobecność może stać się dręczącą obecnością, jak uszkodzony nerw.
Niczym się nie wyróżniała - poza tym, że skoczyła pierwsza. Sztywniaczka skoczyła pierwsza.
Są takie wydarzenia, które przeżyte wspólnie - muszą się zakończyć przyjaźnią...
Ludzie zbyt dużo mówią, próbując zagłuszyć pustkę w sobie i w swoim życiu.