
Szlachetne, wierne dusze często cierpią z powodu kalectwa lojalności wobec ...
Szlachetne, wierne dusze często cierpią z powodu kalectwa lojalności wobec największych nikczemnikow.
Istotne jest to, że złe sny są o wiele lepsze od złych przebudzeń.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
Początki są nagłe, ale także podstępne. Zakradają się z boku, trzymają się w cieniu, czają się, nie rozpoznane. A potem eksplodują.
(...) Miał złe przeczucie, ale z drugiej strony - jak każdy człowiek, który na swoje nieszczęście urodził się pesymistą - rzadko kiedy miewał przeczucia dobre.
Nigdy nie widziano pniaka, nawet żywego, z którego odrodziłoby się całe drzewo.
Świat przeszkadza mi w życiu.
Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę, jaką zanosiłem. Jesteś pieśnią, marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję, jakim cudem tyle czasu bez ciebie wytrzymałem.
(...) było tak sucho, że jedno słowo mogło zaprószyć w nas ogień.
Nie jestem chory, tylko zmęczony. Zmęczony samotnością...
Może nie chcieć się z kimś rozstać to tyle, co go kochać?