
Nie kąsa się ręki, która karmi.
Nie kąsa się ręki, która karmi.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości.
Bardziej szeptał niż mówił. Jego słowa smagały mnie po szyi, spływały po plecach i piersiach, po brzuchu i udach. Jego małe błękitne oczka i słodki uśmiech paraliżowały mnie.
A może jednak nauczyłem się dzięki koszykówce czegoś o życiu: obchodzisz innych ludzi tylko wtedy, gdy możesz pomóc im wygrać. Jeśli nie możesz tego zrobić, przestajesz się liczyć.
Wszyscy potrzebujemy przebaczenia
i dlatego jesteśmy je winni innym.
Nie ma potężniejszej siły budzącej zło do działania niż miłość.
Niech nasza droga będzie wspólna.
Niech nasza modlitwa będzie pokorna.
Niech nasza miłość będzie potężna.
Niech nasza nadzieja będzie większa od
wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
– Halo, słucham?
– Halo, Kazik?
– Nie!... Nie, Kazik! Jola.
– Przepraszam, pomyłka.
– To po co pan dzwonił?!
– To po co pani podnosi słuchawkę?
Linoskok stąpa po sznurze rozwieszonym między strachem a ambicją.
Kto przepycha się w życiu łokciami zapomina często od czego jest głowa.