
Jesteśmy zbieraczami pięknych chwil.
Jesteśmy zbieraczami pięknych chwil.
Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto.
Długo czeka się tylko na lepsze czasy.
Niewiele wiedziała o mężczyznach, a to, co wiedziała, nie interesowało jej.
Miejscowy mędrzec przestrzegał mnie, że miłość lepiej ignorować, niż ją eksplorować, bo łatwiej wytropić arktyczną gęś, niż podążać krętymi trajektoriami serca.
Ktoś mi powiedział, że człowiek najlepiej się relaksuje, obserwując cudzą pracę.
Miłość, bowiem żąda
odrobiny przyszłości,
a myśmy mieli tylko chwile.
To przecież nie chęć stosowania się do reguł prawa sprawia, że wszyscy zachowują się tak, jak nakazuje społeczny obyczaj, lecz strach przed karą.
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie,a czasem bywają też niedziele.
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Czasami odpowiednio odmierzona prawda jest lepsza niż stuprocentowe kłamstwo.