- Po kiego diabła stajesz, dupku jeden?! - wrzasnął w ...
- Po kiego diabła stajesz, dupku jeden?! - wrzasnął w kierunku stojącego przed nimi samochodu.
- Kierowcy zazwyczaj stają na czerwonym świetle. Spróbuj czasami.
Najważniejsze we wspomnieniach jest to, żeby mieć się gdzie zatrzymać i tam je wspominać.
Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję, zmywając. Jest to zajęcie tak głupie,
że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.
Jest jedna rzecz gorsza od absolutnej drętwoty: czuć wszystko.
Jeśli nie potrafisz pokochać boga, to znaczy że nie będziesz potrafił/ła pokochać i człowieka.
Niech poczucie winy nauczy cię, jak postąpić następnym razem.
Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
Niczego nie da się zacząć na nowo, a to, co minęło, nigdy nie wraca.
Gdy się kogoś kocha, trudno zamknąć drzwi optymistycznym nadziejom.
Każdy z nas wierzy, że to co ma do powiedzenia, jest o wiele ważniejsze od tego, co mógłby powiedzieć drugi.