Po tylu gorzkich dniach dali ci nadzieją, marynarzu. Czas więc, ...
Po tylu gorzkich dniach
dali ci nadzieją, marynarzu.
Czas więc, kapitanie, otrząsnąć się,
porzucić dom i wyruszyć znowu na morze.
Ze złotem jest jak z miłością. Kto szuka ten nie znajdzie.
Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych...
Pamięci nie obowiązuje wzajemność.
W oszukanej grze (...) najłatwiej wygrać.
Widać po słowie co u kogo w głowie.
Bez odwagi nie zostaniesz dowódcą.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Pan każe – sługa musi.
Ciężki jest kamień i sporo waży piasek,
lecz rozdrażnienie z powodu głupca jest cięższe od obu.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma