Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Prawda tylko wtedy coś znaczy, gdy trudno się do niej przyznać!
Umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli ma oczywiście zachować ostrość.
Nie ma znaczenia, czy się zejdzie z właściwej drogi na krok, czy na milę.
Wszyscy mnie męczą. Ale lubię się śmiać, a nie potrafię śmiać się sam.
Nie ma ucieczki od wstydu, jak tylko w inny wstyd.
Życie to jednak coś więcej niż tylko ucieczka przed bólem.
Wierzyć wszystkim to przesada, nie wierzyć nikomu to błąd.
Twój uśmiech jest wszystkim, w czym pragnę zamknąć moją wieczność.
Bóg ukrył piekło w samym sercu raju.
Kłamstwa niczego nie naprawiają. Nawet nie czynią rzeczy łatwiejszymi, a przynajmniej nie na długo. Najlepiej powiedzieć prawdę i uczciwie posprzątać bałagan.