
Jeden przy pługu, a siedmioro z łyżką.
Jeden przy pługu, a siedmioro z łyżką.
Jak można zadawać ból osobie, którą się kocha bardziej niż siebie samego?
By wyznać miłość do grobowej deski, nie zawsze trzeba słów.
A może prawdziwą
wolnością jest
święty spokój.
"Nie rań mnie więcej proszę Cię.
Te dni są tak bolesne, zabijają mnie.
Gdy nastaje noc, chodzę i szukam Cię.
Tak bardzo chciałabym, abyś przyszedł i usiadł obok mnie.
Móc spojrzeć w Twoje oczy.
Móc poczuć Twoje usta.
Ale bez nich ta noc, jest taka pusta."
Wszystkie początki są trudne.
Ludzie nie zmieniają historii, tak jak ptaki nie zmieniają nieba.
[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
To straszne urodzić się bez wyobraźni. Ciekawe, czy to leczą?
Bo pić trzeba umieć.
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.