
Jeden przy pługu, a siedmioro z łyżką.
Jeden przy pługu, a siedmioro z łyżką.
Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec.
Nie rozumiem, jak to się dzieje, że wszystko się tak gwałtownie zmienia, że kolejne warstwy naszego życia grzęzną pod następnymi. Nie wiem, ile tak można wytrzymać. Kiedyś pewnie wszyscy wybuchniemy.
Zawsze mówię prawdę...
Nawet kiedy kłamię.
Najlepsze rzeczy też się kiedyś kończą. Taki los. Był to najzdrowszy sposób myślenia o nieszczęściu...
Wielu ludzi powie ci, że nie dasz rady
– A ty po prostu odwróć się i powiedz "no to patrz".
Dzieci - to goście, którzy pytają o drogę.
Przecież nie można sterować uczuciami. Nie zakręcisz napływu emocji jak kran z wodą.
To stawało się trudne - bycie fenomenem.
Sen to dziwna rzecz. Im bardziej go potrzebujesz, tym trudniej przychodzi.
Łatwiej jest zburzyć niż zbudować.