
Słońce wciąż świeci, (...) nawet gdy serce zasnuwa mrok.
Słońce wciąż świeci, (...) nawet gdy serce zasnuwa mrok.
Nie tylko krew wypełnia moje serce.
Jest tam jeszcze czyjeś imię, miłość i nadzieja.
Lepiej zginąć stojąc, niż żyć na kolanach.
Większość szuka w miłości wieczystej ojczyzny. Inni, ale bardzo nieliczni, wiecznego podróżowania. Ci ostatni są melancholikami, którzy muszą obawiać się zetknięcia z Matką-Ziemią. Szukają kogoś, kto uchroni ich od smętku macierzy.
Śmieszne, jak mało czasami się widzi i rozumie, choć człowiek myśli, że wie już wszystko.
Ja tam nie walczę. Siedzę, gdzie mi każą, ale chociaż żyję.
Wszyscy podejmują ryzyko. Wiemy o tym i akceptujemy je.
Ludzie mylą prostotę z biedą.
Nikt nie jest tu na zawsze.Trzeba żyć chwilą, każdym dniem...być tu i teraz.
Choćby i najtęższa zima – tylko do wiosny trzyma.
Z niczego może być tylko nic.