
Mdłe światło płynące zza okna padało na łóżko, gdzie leżały ...
Mdłe światło płynące zza okna padało na łóżko, gdzie leżały ograbione, odarte z majestatu śmierci zwłoki człowieka, przy którym nikt nie czuwał, którego nikt nie opłakiwał.
Normalność wcale nie jest taka dobra, na jaką się wydaje.
Jestem entuzjastką niewolnictwa: najbardziej na świecie marzę o tym, żeby do kogoś należeć.
I dobrze wiem kim jesteś. Musiałem sobie tylko przypomnieć.
Można nabierać cały świat jakiś czas i kilka osób cały czas,
ale nie można nabierać wszystkich ciągle...
Byli narzeczeni są jak zmarszczki. Kilka naprawdę dobrych dodaje kobiecie charakteru.
Tylko dlatego, że to jest marzenie nie znaczy, że jest kłamstwem.
Niektórzy (...) stawiają się nie wtedy, kiedy trzeba.
Masz kogoś przez jakiś czas, a potem w jednej chwili już nie masz.
(...) między myśleniem o kimś a myśleniem, żeby o kimś nie myśleć jest nadzwyczaj cieńka granica.
Dyscyplinę budują konsekwentnie realizowane małe akty odwagi.