
(...) czuł, że los szczególnie się na niego uwziął. Który ...
(...) czuł, że los szczególnie się na niego uwziął. Który młody człowiek (nawet sierota) ma cierpliwość czekać, co czas pokarze, gdy chodzi o miłość?
Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.
Przynajmniej raz w życiu kobiecie należy się szczęśliwe małżeństwo.
Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale.
Niepostrzeżenie zrobił się wieczór - długi, pusty,jakby wychynął z biegu czasu i rozpostarł się nad miastem w niespokojnym oczekiwaniu.
Historia-to popękane płyty i zapomniane kości,miliony ludzi sądzących, że żyją w ważnych czasach, a potem obróconych w proch.
Materia nie jest niczym więcej niż uwięzioną energią.
Nie ma "i żyli długo i szczęśliwie", ale jest "potem".
Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.
Pozwól, że ja przyniosę ci zachód słońca.
To jest tak, że wylatuje jedna cegła a burzy się wszystko.