Niewłaściwe pytania nie istnieją: to, co istnieje, to niewłaściwe odpowiedzi.
Niewłaściwe pytania nie istnieją: to, co istnieje, to niewłaściwe odpowiedzi.
Akcja! - słyszę. Unoszę łuk nad głową i ryczę z całą złością, na jaką mnie stać:
- Ludu Panem, walczymy śmiało i nasycimy głód sprawiedliwości!
Na planie zapadła grobowa cisza, która trwa i trwa.
W końcu przerywa ją trzask interkomu oraz donośny, zgryźliwy śmiech Haymitcha. Udaje mu się w końcu zapanować nad sobą na tyle, by wykrztusić:
- I tak oto, przyjaciele, umiera rewolucja.
Każda istota ludzka ma prawo do swojego małego szczęścia.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Człowiek naraża się na łzy,
gdy raz pozwoli się oswoić.
Z szansą jest tak, że nie jest dana każdemu.
Umieranie miało większy sens, niż na to zasługiwałam.
Mężczyzna bez kobiety to lustro,
w którym nikt się nie przegląda. Kobieta bez mężczyzny to odbicie, które nie ma swego lustra.
I może dobrze, że los nie postawił na nas.
W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania.
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.
Strach to nasz grzech pierworodny.