Najpierw boisz się, że umrzesz, potem, że przeżyjesz.
Najpierw boisz się, że umrzesz, potem, że przeżyjesz.
Nigdy nie myśl o przyszłości. Ona i tak przyjdzie.
Błogosławione niech będą moje porażki! Zawdzięczam im wszystko, co wiem.
Nigdy nie posiadamy drugiego człowieka.
Zło pozostaje. Zawsze. Możesz z nim walczyć, ale nigdy do końca go nie pokonasz.
We wszystkim panuje chaos.
Może prawdziwe uczucie to nie nagły płomień, trzęsienie ziemi. Może wystarczy dotknięcie dłoni, silny uścisk ramion, łagodny głos. I może nie od razu zmienia świat, a jedynie dwa życia na lepsze, trochę spokojniejsze i nie tak strasznie samotne.
W życiu wszystko możesz osiągnąć, wszystko wokół ciebie i na świecie możesz pokonać, życie może dać ci wszystko i ty możesz wziąć z życia wszystko: tylko nie możesz zmienić czyjegoś gustu, skłonności, rytmu życia, właśnie owej odmienności, jak w pełni charakteryzuje tego człowieka, który jest dla ciebie ważny, który jest ci bliski.
Kiedy stracisz wszystko, nikt się już z tobą nie liczy.
Nie uciekaj od trudności. Przetrwanie ich buduje twoją siłę i osobowość.
Zwracam uwagę na kwiatki na gałązkach oliwek - białe, nakrapiane, maciupeńkie, jakby wydziergane na szydełku, delikatne jak cieniutka koronka.
Delikatne jak miłość.