
Hej miłość, wypierdalaj z mojego domu Mówiłem ci to tysiąc ...
Hej miłość, wypierdalaj z mojego domu
Mówiłem ci to tysiąc razy
Bo mój mózg mówi mi, że jesteś niebezpieczna, a mój brzuch mówi, że jesteś po prostu zbyt trudna do znalezienia
Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu.
Ludzie tak bardzo boją się rozczarowań, że nawet nie próbują być szczęśliwi. Ale lepiej być dwa razy rozczarowanym niż ani razu szczęśliwym.
I nie pozwolę Ci później odejść.
Raz… raz mi nie wystarczy, rozumiesz?
Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej odsłonięty, a przez to narażony na chłód i kanciastość świata. Trzeba go więc było bronić, ochraniać, ogrzewać słowami i własnym oddechem...
Ludzie boją się śmierci, a mnie coś podpowiada, że jest to najpiękniejszy moment życia.
Zawsze było coś, co trzeba zrobić, zanim człowiek może zrobić to, co chce zrobić, i nawet wtedy może to zrobić źle.
Kontrakty mają to do siebie, że zawsze można je zerwać.
Każdy z nas wierzy, że to co ma do powiedzenia, jest o wiele ważniejsze od tego, co mógłby powiedzieć drugi.
Jakub myślał przez chwilę.
- Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku?
- Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca.
Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg.
- Co to jest? - zawył.
- Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
Zasługujesz na to, żeby żyć tak, jak sobie wymarzysz.