
Wkroczyła w jego życie i do jego serca, jakby tam ...
Wkroczyła w jego życie i do jego serca, jakby tam właśnie było jej miejsce. I wtedy pomyślał, że - cholera - tak właśnie jest.
Właśnie nadeszło Kiedyś i nic się nie zgadza.
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
Szyby lecą, szklarz się śmieje.
Ważniejsze niż miłość jest to, co po niej zostaje...
Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne.
Słuchaj mnie uważnie, panie Garron, bo właśnie mówię ci, że cię kocham.
Znika jak cień, którego nigdy nie było.
Bo sprawiedliwość to tępy nóż. I jako filozofia, i jako sędzia.
Kiedy posiadamy niewiele, to i chcemy niewiele, wszyscy jesteśmy równie, niczego sobie nie zazdrościmy.
(...) banalni ludzie przystosowują się do świata, a ci niepokorni przystosowują świat do siebie.