
Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę ...
Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.
Prawda jest kobietą, albowiem prawda to piękno, a nie przystojność, myślał sobie Ridcully, gdy senat zajmował miejsca, pomrukując przy tym niechętnie. To dobrze tłumaczy powiedzenie, że kłamstwo może cały świat oblecieć, zanim prawda włoży buty. Musi przecież zdecydować, którą parę włożyć – pomysł, że kobieta z taką pozycją miałaby tylko jedną, wykracza poza granice racjonalnej wiary. Właściwie, jako bogini, ma na pewno wiele par i tyleż wyborów: wygodne buty dla prostych, domowych prawd, podkute i ciężkie dla prawd nieprzyjemnych, proste chodaki dla prawd uniwersalnych i może też jakieś klapki dla prawd oczywistych.
Bohater, który uwolni księżniczkę z wieży, w zasadzie nie ma wyboru. Musi spędzić
z nią resztę życia.
Czekolada jest tańsza niż terapeuta i nie trzeba się z nią wcześniej umawiać.
Sama broń nie wystarcza, by utrzymać w świecie pokój. Najważniejsi są ludzie.
A mawiają, że jedyne, czego potrzebujesz do szczęścia, to miłość.
Kłamią.
Przez resztę życia ludzie owi wegetują
i trwonią swoje zdolności na to, co nazywa się lekturą łatwą. (...) Są osoby, które podobnie jak kormorany i strusie mogą strawić wszelkie bzdury tego rodzaju, nawet po najbardziej sytym mięsnym obiedzie z jarzynami,
albowiem nie znoszą, gdy coś się marnuje.
Gdyby na świecie byli sami ważniacy i geniusze, dopiero byłby kłopot. Ktoś musi na wszystko uważać i zająć się tym, co jest do zrobienia.
Chciałam, żeby mnie pragnął, nawet jeśli nie mogliśmy nic z tym zrobić.
Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja, że oto stąpam po wodzie, zamiast w niej tonąć.
Dla ciebie tysiąc razy..