
Śmierć ma swoje dobre strony
Śmierć ma swoje dobre strony
Samotność okazała się dżumą naszych czasów.
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.
Jeśli jesteś próżny, twoje czyny to potwierdzą, niezależnie od tego, jak szlachetne pozory by przybrały; jeśli próżny nie jesteś, twoja pozorna próżność pozostanie skromnością.
Kiedy będziesz patrzył nocą w niebo, będzie ci się wydawało, że wszystkie gwiazdy śmieją się do ciebie, ponieważ ja będę uśmiechał się na jednej z nich...
Określają nas nasze czyny. To, co wybieramy. To, czemu stawiamy opór. To, za co gotowi jesteśmy umrzeć.
Życie jest walką, ale nie możesz zmagać się z nim za pomocą siły. Musisz walczyć za pomocą swojego serca.
Więc chwyć mnie za dłoń i chodź ucieknijmy stąd, nikt nie będzie mówił nam co dla nas jest najlepsze.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej.
Kiedy wychodzę na ulicę, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to – eksterminacja.
Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu.