
Cmok, cmok mały smok.
Cmok, cmok mały smok.
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Zła kawa tylko trochę zyskuje, jeśli jest gorąca.
Przyjaciel się zmieni, gdy pusto w kieszeni.
Po innych bowiem ludziach, w ogóle po świecie zewnętrznym, nie należy w żadnym wypadku oczekiwać zbyt wiele.
Papier łatwo płonie. A słowa umieją czekać.
Czasami to, co nas otacza, nie nadąża za naszym szczęściem.
Trudno wiedzieć wszystko o najbliższych, nawet tych, których najbardziej kochasz.
Nigdy nie wątp w człeka prawego i szlachetnego. Taki zawsze coś spieprzy. Oczywiście wszystko w imię większego dobra.
Ten facet był jak nałóg - brzydki, niezdrowy i groził zawałem.
Zniewoleniu towarzyszy pewna specyficzna forma wolności. Czasem wzięcie się w karby jest synonimem odpuszczenia.