
Śmierć jest niewiarygodnie, niemierzalnie samotna.
Śmierć jest niewiarygodnie, niemierzalnie samotna.
Z czasem samotność głęboko wnika w ciebie i już nie chce stamtąd odejść.
Marzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy.
Bo ja gdy czytam, to właściwie nie czytam, biorę piękne zdanie do buzi i ssę je jak cukierek, jakbym sączył kieliszeczek likieru, tak długo, aż w końcu ta myśl rozpływa się we mnie jak alkohol, tak długo we mnie wsiąka, aż w końcu nie tylko jest w moim mózgu i sercu, lecz pulsuje w mych żyłach aż po krańce naczyniek włoskowatych.
(…) im więcej słów, tym mniej są przekonujące.
Widziałam wszystko wyraźnie: jego gładkie słowa, czarne błyszczące oczy, doświadczenie z kłamstwem, uwodzeniem, kobietami. Zakochałam się w diable.
Bo ja jestem kolekcjonerem wyzwań, rzeczy, które się wydarzą i nie przywiązuję wagi do spraw, które minęły. Mam słabą pamięć.
I nie wiem co mam robić. Czy iść do przodu, żyć znowu.. Czy też dalej tkwić w tym co było a co już nie powróci..
Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości.
Trudniej jest być nieszczęśliwym, kiedy się je lody.
Żeby przestano w nas wątpić, musimy przestać istnieć, po prostu.