Żyjemy dla ksiąg. Słodkie posłannictwo na tym świecie wydanym na ...
Żyjemy dla ksiąg. Słodkie posłannictwo na tym świecie wydanym na pastwę nieładu i skazanym na upadek.
Mogę powiedzieć: z czasem człowiek przyzwyczaja się nawet do cudów.
Dorosnąć znaczy okrzepnąć, zyskać równowagę, zdolność kontemplacji.
Mężczyźni czasami wyjeżdżają. Ale potem wracają.
Stan tępego bólu.
Za każdym razem kiedy startuję mam cel – żeby biec szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Tylko przygotowując się na śmierć, możesz prawdziwie żyć.
Jeżeli ktoś cię denerwuje, obsadź go w innej roli.
(...)dzisiaj człowiek musi się dobrze zastanowić, zanim wyjawi, w co naprawdę wierzy.
Sentymentalizm zawsze jest pierwszą oznaką oporu wobec postępu.
Gdyby ktoś spytał, gdzie jesteśmy, każcie mu spojrzeć w górę.