
Nie wiedziałem, że słowa mogą być tak ciężkie.
Nie wiedziałem, że słowa mogą być tak ciężkie.
Wy istniejecie po to, by uniknąć kary. My po to, by zdobywać nagrody.
Trzeba spacerować, trzeba zatrudniać ducha, podobnie jak ciało. Duch potrzebuje aktywności. Gdy duch jest bezczynny, zaczyna kwaśnieć, rozkładać się. Jak ciało.
Kiedy Bóg daje Ci prezent,
to nie odpychasz go i nie mówisz mu "później".
Zamglony mgiełką smutku jej wzrok nie sięgnie daleko.
Czas robi swoje. A ty, człowieku?
Nie sztuka oceniać człowieka
po pierwszym spojrzeniu.
Sztuką jest poznać go i nie oceniać.
Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej odsłonięty, a przez to narażony na chłód i kanciastość świata. Trzeba go więc było bronić, ochraniać, ogrzewać słowami i własnym oddechem...
Ja lubię niebezpieczeństwo, zwłaszcza gdy już minęło.
Chciałem się o czymś przekonać, pchała mnie chęć dowiedzenia się, przekonania się natychmiast, czy jestem jak inni wszą, czy też człowiekiem? Czy potrafię przekroczyć ów próg, czy nie? Czy jestem drżącym, nędznym stworem, czy też mam prawo...?
Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.