
Nic tak nie dodaje dziewczynie animuszu jak para kajdanek w ...
Nic tak nie dodaje dziewczynie animuszu jak para kajdanek w torebce.
Nie tylko krew wypełnia
moje serce. Jest tam
jeszcze czyjeś imię,
miłość i nadzieja.
Ja zamykam się na weekend w domu,
nie odbieram od nikogo telefonu
jeżeliby chcieli coś ode mnie,
powiem im po weekendzie, że siedziałem w domu.
No i w pizdu, wylądował, i cały misterny plan też w pizdu.
Może... jedyna pożądana zmiana to taka, żeby już przestać cokolwiek zmieniać.
Choroba psychiczna to strasznie samolubna rzecz.
Problem polega na tym, że mówiąc prawdę, zatracamy się w niej.
Zegarek zawsze zawijałem w szalik, bo nienawidziłem tykania sekundnika.
Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: "Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja".
Nie jestem przyzwyczajona do tego, że mnie kochasz.
Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesoło.