
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu ...
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu (...)
Pieniądze są tylko narzędziem, które można wykorzystać w dobrym lub złym celu, albo też nie skorzystać z niego wcale.
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
(…) niezwykłość wydarzenia nie świadczy o tym, że nie może ono zaistnieć.
Życie jest krótkie, a człowiek kłóci się o bzdety. Dziś myślę: „Po co?”. Trzeba było mówić więcej dobrych słów. Zostaje żal do siebie i czasu.
Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.
Bo często jest tak, że nasza niewytłumaczalna słabość do pewnej osoby pozwala nam na niejednoznaczną rozmowę, która może rozbudzić w niej płomienne nadzieje bez pokrycia
Gdy człowiek ma przy sobie książkę, nigdy nie jest sam, nieprawdaż?
Drogą wiodącą do nieba nikt nie dąży, a choć piekło nie ma bramy, wszyscy doń szturmują.
Często na zwycięstwo jest już za późno. Jednakże końcowy wynik wcale nie musi oznaczać porażki.
Tylko mój ból jest bardziej niemy niż mój gniew.