
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu ...
Tylko żyjąc absurdalnie można wyłamać się z tego bezgranicznego absurdu (...)
Czasem prawda jest tak głęboko zagrzebana, że trudno znaleźć dobry sposób na jej odgrzebanie
Prawda pozostanie prawdą niezależnie od tego, czy w nią uwierzysz czy nie.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Serce opiera się każdej magii,
ponieważ jest potężniejsze niż czar. Pożądanie można wywołać mrugnięciem powieki, pragnienie uśmiechem.
Ale miłość jest miłością i nie ma nic,
co mogłoby ją zmienić.
Jeśli nie możesz wybaczyć, to przynajmniej zapomnij.
Kochać to nie oczekiwać zbyt dużo.
Normalność nie jest nudna. Normalność jest pożądana.
Ci, który nas kochają, tak naprawdę nigdy nas nie opuszczą.
Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Człowiek jest liną rozpiętą między zwierzęciem a nadczłowiekiem. Liną nad przepaścią.