
Są granice tego, co można zrobić dla drugiego człowieka.
Są granice tego, co można zrobić dla drugiego człowieka.
Chcę, żebyś ich nie zamykał… bo chcę, żebyś patrzył, jak oddaję ci ostatni kawałek serca.
Lepiej, żebyś bardzo cierpiała teraz niż trochę przez całe życie.
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
Polubiła te grę- cierpienia mężczyzn podtrzymywały ją jak alkohol.
Czasami człowiek musi spojrzeć na siebie, a potem odwrócić wzrok.
- Jak chciałbys umrzeć, Tyrionie, synu Tywina? - W wieku osiemdziesięciu lat, we własnym łóżku, z brzuchem pełnym wina i kutasem w ustach dziwki - odparł.
Nie można logicznie udowodnić, że coś jest piękne, trzeba to po prostu odczuć.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje.
Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.
Nie tylko krew wypełnia
moje serce. Jest tam
jeszcze czyjeś imię,
miłość i nadzieja.
To, co czynimy za życia,
odbija się echem w wieczności.