
Mamże ci ja lustro plastikowe, pójdę i trzasnę nim bydlę ...
Mamże ci ja lustro plastikowe, pójdę i trzasnę nim bydlę po głowie.
Ludzie mówią: "W morzu jest masa ryb"
Ja odpowiadam: "Pierdol się, ona była moim morzem".
Przebaczenie i czekolada chodzą parami.
Nasze spotkanie, nasze rendez-vous dobiegło końca, lecz nie martw się. Następna randka będzie równie mocno ekscytująca. A ja już teraz za Tobą kochany tęsknie i do Ciebie wrócić chcę, nie opuszczać nigdy Cię.
To do mnie pasuje. Wielkie słowa i wielkie postanowienia, ale później tchórzę.
– Halo, słucham?
– Halo, Kazik?
– Nie!... Nie, Kazik! Jola.
– Przepraszam, pomyłka.
– To po co pan dzwonił?!
– To po co pani podnosi słuchawkę?
Tam, gdzie wódka, to się pchaj, a jak draka, to uciekaj.
Nie ma jednej prawdy. Istnieje tylko to, co postrzegamy jako prawdę.
Miłość jest jak umieranie.
Uległ emocjom tak szybko, jakby zmagał się z nimi przez całe przedpołudnie.
Ilekroć wyrzekasz się czegoś, wiążesz się z tym na zawsze.