
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już ...
Padnie za wiele kłamstw, a potem nagle nie ma już prawdy, do której można wrócić.
Każdego z nas określają społeczności,
do jakich należy i do jakich nie należy. Jestem tym, tym i tym, ale na pewno nie tamtym, tamtym i tamtym. Twoje określenia są wyłącznie negatywne. Mógłbym spisać nieskończoną listę osób, którymi nie jesteś. Jednak ktoś, kto nie poczuwa się do przynależności do żadnej grupy społecznej, zawsze w końcu popełnia samobójstwo. Albo zabijając ciało,
albo rezygnując z osobowości
i wpadając w obłęd.
Bądźcie realistami, chciejcie niemożliwego.
Gdy cię ujrzałam,
moje serce oszalało.
I tak już jest zawsze,
gdy pojawiasz się przy mnie.
Przysięga była nie tylko obietnicą. Była jednocześnie rozkazem.
... szczęście jest tak rzadką perłą w tym ziemskim oceanie!
Prawda nie zawsze czyni wolnym.
Czasami staje się ciężkim, samotnym więzieniem.
Może słowa potrzebują ciepła, gdy się rodzą od nowa.
Problem z obecnymi czasami polega na tym, że uczepiono się tej głupiej idei, iż można uciec od cierpienia.
W grze o tron zwycięża się albo umiera. Nie ma ziemi niczyjej.
Czasem życie musi się skomplikować, żebyśmy poznali tych, na których naprawdę warto liczyć.