
Zabił się, bo kochał życie.
Zabił się, bo kochał życie.
W miłości trzeba być samoukiem.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.
Jakże byłoby miło móc edytować historię własnego życia.
Żeby wiedzieć, trzeba się dowiedzieć.
Czasami drogi przyjaciół się rozchodzą i nic się na to nie da poradzić.
Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swą rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada - powieścią idioty,
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.
Tylko pamiętaj, że zawsze powinieneś zastanawiać się nad tym, co robisz.
Czy miłość czyni głupcem, czy też tylko głupcy zakochują się?
Normalność to tylko kwestia umowna.
Spróbujcie z koloru moich słów odgadnąć, kim jestem.