
Nie jestem nieśmiały. Ja po prostu bardzo źle znoszę bliskość ...
Nie jestem nieśmiały. Ja po prostu bardzo źle znoszę bliskość innych ludzi.
Nie sposób odwołać przykrych słów, choćby się ich potem żałowało.
Gdyby nasz Ojciec naprawiał każde zło, nikt nie uczyłby się na błędach
Prawdziwym wtajemniczonym jest ten, kto wie, że najpotężniejszą tajemnicą jest tajemnica bez treści (...) .
Przestań mnożyć możliwości, a skup się na obliczaniu prawdopodobieństwa.
Tego bólu nie da się opisać. Fizyczny... duchowy... metafizyczny... jest wszędzie, wsącza się do mego szpiku.
Wybaczymy każdą zbrodnię - oprócz zamordowania naszych złudzeń.
Walka o mężczyznę jest poniżej mojej godności.
Pasmo nieszczęść nie może ciągnąć się bez przerwy.
Rzadko jednak zaprzątam sobie tym głowę. Co za różnica, jaka jest prawda, przecież dzięki niej nie zdobędę jedzenia.
Pytałam sama siebie, czemu tu wróciłam. Czy nie dość, że stare wspomnienia przedarły sioę przez pokrywające je blizny? Musiałam przyjechać tu, by ból stał się intensywniejszy?
Widocznie tak.