
Jak ocalisz jedno życie, jesteś bohaterem. Jak ocalisz tysiąc, jesteś ...
Jak ocalisz jedno życie, jesteś bohaterem. Jak ocalisz tysiąc, jesteś pielęgniarką.
Miłość to raptem słowo. Słowo z kina,
z książki, z kolorowego pisma. Tak wielu
ludzi wierzy, że wystarczy je wypowiedzieć
i już będzie dobrze, bo ono uleczy, uratuje,
oczyści. A to tylko słowo. Łatwo je wypowiedzieć,
równie łatwo unieważnić. Ale spróbuj je
przekształcić w prawdziwe, trwałe uczucie,
zmień je w ściany domu, który stać będzie
latami, niczym niezagrożony i da ci szczęście,
bezpieczeństwo, poczucie sensu i radości z
każdej spędzonej wspólnie chwili. To jest
trudne, a często niemożliwe.
Niewielu to umie. Naucz się tego.
(...) przeznaczeniem niektórych tajemnic jest pozostać nierozwiązanymi.
Dzieje człowieka to dzieje cierpienia!
Czasami jest tylko jeden wybór: między akceptacją a obłędem.
Kiedy zapytali mnie, jaką rolę wyznaczyłem sobie w literaturze, odpowiedziałem, iż rolę świadka. Zapytano mnie, o jaki proces chodzi, powiedziałem, że jestem świadkiem procesu przeciw człowiekowi.
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
Otworzyłam drzwi, zamknęłam drzwi i życie przeminęło...
Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest.
Czyste sumienie to na ogół symptom kiepskiej pamięci.
Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.