
Bóg się z modlitw, Szatan z przekleństw śmieje.
Bóg się z modlitw, Szatan z przekleństw śmieje.
Pewnie pójdę do piekła za składanie takich obietnic. Prościutko do piekła, bez żadnych objazdów.
Nie ma takiej chwili, która byłaby za mało ważna, żeby ją dobrze przeżyć.
Sprawa była tak przezroczysta, że wszyscy sobie o nią łeb rozwalali.
Zastygam w oczekiwaniu, bojąc się, że mnie pocałuje, martwiąc się, że tego nie zrobi.
W oknach znajdują się witraże, kolorowe reklamy Boga (...).
Świat jest moją sceną. Trzymaj się blisko mnie, a dostaniesz gwiazdorską rolę w tym przedstawieniu.
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
,,Straciłem kontrolę” oznacza w istocie: „Nie chcę się przyznać, że jestem zdolny do czegoś takiego”. To zwykłe kłamstwo.
Lepiej pozostawić czasem rzeczy samym sobie.
Być inteligentnym to bardzo męczące.