
Jeśli jestem tym, co posiadam i to stracę, czym wówczas ...
Jeśli jestem tym, co posiadam i to stracę, czym wówczas będę?
Udając słabość zyskujesz władzę.
Samobójcy jawią się nam jako obciążeni poczuciem winy za indywidualizację, jako owe dusze, które za cel życia uważają już nie doskonalenie się i kształtowanie samych siebie, lecz unicestwienie się, powrót do matki, do Boga,
do wszechświata. Natury takie są w większości zupełnie niezdolne do popełnienia prawdziwego samobójstwa, ponieważ pojęły dogłębnie tkwiący w nim grzech. Dla nas są jednak samobójcami, gdyż w śmierci, a nie w życiu widzą wybawiciela, są gotowi usunąć się i poświęcić, zgasnąć i wrócić do początku.
Zdrada to nie tylko flirty, pocałunki czy nawet seks na boku. W momencie kiedy kasujesz wiadomości na FB, czy SMSy tylko po to, żeby ktoś ich nie zobaczył... już tam jesteś.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Czego nie można zmienić, to trzeba polubić.
Los, podobnie jak ogień, nie jest wybredny w tym, kogo unicestwia.
Nie musisz odnosić sukcesów ciągle, lecz tylko wystarczająco często.
Musisz wziąć ster w swoje ręce i wyznaczyć własny kurs i nie zbaczać, bez względu na sztormy,
a kiedy przyjdzie pora, będziesz miał wreszcie szansę sprawdzić siłę swoich żagli i kim naprawdę jesteś!
Nigdy nie rzucaj na stół wszystkich kart.
Zastanawiała się, jak to jest z niecierpliwością oczekiwać wiosny, zamiast, tak jak ona, jej się obawiać, gdyż radosny nastrój i budząca się do życia przyroda jeszcze wyraźniej podkreślały jej samotną egzystencję.