Mnie nie podejrzewa nikt. Gdyż nikt nie wie, kim jestem.
Mnie nie podejrzewa nikt.
Gdyż nikt nie wie, kim jestem.
"Nie rań mnie więcej proszę Cię.
Te dni są tak bolesne, zabijają mnie.
Gdy nastaje noc, chodzę i szukam Cię.
Tak bardzo chciałabym, abyś przyszedł i usiadł obok mnie.
Móc spojrzeć w Twoje oczy.
Móc poczuć Twoje usta.
Ale bez nich ta noc, jest taka pusta."
Jest tylko jeden bóg - nazywa się Śmierć. A co mówimy bogowi śmierci? Nie dzisiaj!
Ale to już los wszelkiej dialektyki - kto wojuje pojęciami, od pojęć ginie.
Śmierć jest tak przerażająco ostateczna,
tymczasem życie obfituje w niezliczoną ilość możliwości.
Sądził, że to nie szaleństwo, a intensywność przeżywania uczyniła ją zobojętniałą.
W różnych okresach życia czyta się ten sam tekst - różnie.
-Wkrótce znów się zobaczymy - powiedział grzecznie do Thimmai,lecz jego wzrok powędrował w stronę Dewi. Tylko krótkie spojrzenie, ale ona natychmiast zrozumiała.
Ta wiadomość była przeznaczona dla niej.
Chcąc serce pozyskać, trzeba całe serce okazać.
Biada ci, jeśli wszyscy ludzie mówią dobrze o tobie!
Najdziwniejsze w każdej rozłące jest to, że pamięta się tylko to, co było w ludziach dobre.