
To, że coś znikło nam z oczu, nie oznacza, że ...
To, że coś znikło nam z oczu, nie oznacza, że przestało istnieć.
Zadłużeni, związani umowami, lepiej niż demokrację znamy pułapki rynku. Zdobyta przez pokolenie rodziców wolność polityczna, prawo do wyrażania przekonań, zrzeszania się i podróżowania przyszły w pakiecie ze zniewoleniem konsumpcyjnym.
Przyzwyczaili się. Popłakali a potem się przyzwyczaili. Człowiek jest podły i do wszystkiego się przyzwyczaja.
Jaką ma człowiek korzyść z wygranej z Bogiem ? Pozostaje człowiekiem z jego krwią,mięsem ,kością i tej krwi, mięsa i kości bezwzględnością.
Sama czuję się bezpieczna. W samotności ból jest mniej intensywny.
Przestańcie utożsamiać się z tym, co Was określa.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Nigdy nie traktowałam cię poważnie.
Gdy się spotkaliśmy, było już na to zbyt późno.
Wojnę bez inwazji wojsk, bez wrogich samolotów na niebie nosisz stale w sobie.
Pamiętaj, że to, co wpuszczasz do głowy, pozostaje w niej na zawsze.
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.