
W lasy, w lasy, a co gęstsze. Z dwojga złego ...
W lasy, w lasy, a co gęstsze. Z dwojga złego wolę ghule niż ludzi.
Lubię myśleć o życiu jak o nieskończonej układance z tak niezwykłą liczbą elementów, że bez względu na to, ile z nich uda nam się do siebie dopasować, obraz i tak pozostaje niedokończony.
-Zabierz mój bagaż na dół.
- Tak, sir. Wyjeżdża pan, sir?
- Wyjeżdżam do diabła (...).
- Tak, sir. Czy mam wezwać taksówkę?
Jeśli na pierwszy rzut oka ktoś wyda ci się nieciekawy, zajrzyj do jego wnętrza.
Czasami wydaje się, że wszechświat chce zwrócić na siebie uwagę.
Upór, przyjacielu, nie uznaje żadnych argumentów i dlatego jest tak nieodparty.
Oto herezja tych czasów rozumu - albo coś podobnego. - Widzę i zgadzam się, co słuszne, ale robię to, co niesłuszne.
W najgorszych chwilach ludzie dają z siebie to, co najlepsze.
Jeżeli dadzą ci papier w linie, pisz w poprzek.
Ciesz się tym, co masz i nie domagaj się więcej, niż ci się prawnie należy.
Książki są wybitnie przenośnymi czarami.