Wśród słów nie ma strzelców wyborowych. Liczy się tylko cały oddział.
Miłość to coś kruchego i przekupnego.
Płacze matka z córką. Płacze ciocia z bratanicą. Płacze ofiara z ofiarą. Płacze ocalała z ocalałą.
Zbrodnia sama dla siebie jest karą.
Bo najważniejsze na najniższym wznosi się i opiera.
Psychiatra powiedziałby,
że kolekcjonowanie lalek jest u Ruth tożsame z niespełnionym pragnieniem posiadania dzieci. Ruth, choć nie bardzo popierała psychiatrów, pewnie by się zgodziła. W każdym razie do pewnego stopnia. "Wszystko jedno, jaka jest przyczyna, ale dają mi dużo szczęścia - rzekłaby, gdyby ktoś zwrócił jej uwagę na opinię psychiatry w tej sprawie. -
I wierzę, że szczęście to przeciwieństwo smutku, goryczy i nienawiści: szczęścia nie należy badać, jak długo się da".
Tak jest, najpierw trza wywalić gówno z systemu,
by potem zabrać się do srania na nowo.
Nigdy nie uwolnisz się od pytania, jak słuszny jest każdy zrobiony krok.
Kiedy spokojny pies zaczyna ujadać, lepiej go posłuchać.
Łatwiej obiecać niż dotrzymać.
Jesteś menadżerem własnej radości.
Czasem są koszty, których nie da się spłacić pieniędzmi.