W zgromadzeniu kobiet najłatwiej o ...
W zgromadzeniu kobiet najłatwiej o mówcę, najtrudniej o słuchacza.
Mężczyźni myślą, że kobiety marzą o księciu z bajki. Bzdura. My marzymy, aby się najeść i nie przytyć.
Pewnego razu mężczyzna spytał Boga:
Dlaczego wszystkie dziewczyny są takie piękne i słodkie a wszystkie żony są zawsze złe i zgorzkniałe...
Bóg odpowiedział:
... Ja stworzyłem dziewczyny... A wy tworzycie żony to już wasz problem!
Zawsze mówiłam, że moja droga do sukcesu miała prowadzić przez męski świat, ale nigdy nie powiedziałam, bym chciała sama stać się mężczyzną. Chciałam jedynie działać, nie rezygnując z bycia kobietą.
Kobieta musi stanąć na wysokości sytuacji, a potem, na wysokości swojego męża, swoich dzieci, swojego domu. Musi nauczyć się, rosnąc, żeby nie będąc już piękna, była jeszcze potrzebna.
Oni się Ciebie boją. Nie za bardzo wiedzą, co mają z tobą robić. Jesteś trochę za obrotna i trochę za pewna siebie. Ci chłopcy, bo przecież nie mężczyźni, dobrze sobie zdają sprawę, że bez nich u boku ty dalej dasz sobie świetnie radę. W ich oczach nie jesteś ani trochę słodka ani trochę niezdarna ani nieporadna. Po prostu Ciebie się nie da uratować z żadnej opresji i nie bardzo jak się da być księciem na białym koniu, superbohaterem. Nie chcesz udawać damy w opałach, ale powiedziałaś mi kiedyś, że nie chcesz być też dla kogoś matką w związku. Chcesz śmiałych decyzji, ogarniętego życia i pewności. Chcesz, żeby ktoś w końcu przejął choć na chwilę kontrolę.
Kobieta, która chce odmówić, powie tylko nie. Kobieta, która tłumaczy dlaczego nie, chce zostać przekonana.
Potrafię przyznać się do błędu, przeprosić i wiele wybaczyć. Niezwykle cierpliwy ze mnie człowiek i myślę, że moje granice tolerancji dla ludzkich zachowań sięgają bardzo daleko. Taki już ze mnie typ. Ugodowy. Czasami jednak zdarzy się - chociaż niezwykle rzadko - że ktoś uprze się na tyle, że te granice przekroczy. (...) Wtedy już nikogo nie przepraszam, jedynie samą siebie, że wcześniej byłam tak grzeczna, nazbyt wyrozumiała w stosunku do innych i zbyt mało honorowa w stosunku do siebie.
Dziewczyna dziś oszuka, a jutro poszuka.
Nazywam się Szydło. Beata Szydło! Mam swoje zdanie, potrafię byś uparta,o czym wie mój mąż.
Sądzę, że powinnaś dalej żyć tak, jak żyłaś, zanim
się poznaliśmy.Czerpać radość ze swoich zajęć. Nie
można uwiesić się na szyi drugiego człowieka i
podporządkować całego swojego jestestwa jemu.
Każdy jest odrębną jednostką, ma swoje nadzieje,
plany, marzenia. Możemy kochać, ale nie powinniśmy
zapominać, że każdy jest w stanie żyć bez drugiego.
Co zrobisz, kiedy odejdę? Albo ty zdecydujesz się mnie
opuścić? Gorzko zapłaczesz i powiesz: Nie mam nic,
bo miałam tylko jego?